czwartek, 26 lutego 2015

Ach ta dzisiejsza młodzież!

Siedzą na ławce przy niedużym supermarkecie. Dziewczyna na kolanach chłopaka, śmieje się bezczelnie, zapatrzona w  swego smartfona. Inny przedstawiciel gimbazy, który mógłby dorabiać jako sobowtór Justina Biebera, popija z gwinta Tymbarka. Słuchają muzyki ze swoich "mądrych telefonów". Szczyt chamstwa i braku wychowania, że młodzi ludzie w trakcie ferii zimowych, tak spędzają wolne popołudnie!




Jak dobrze, że w pobliżu krąży czujny (i łysy) niczym Kojak, Pan Ochroniarz. On zaraz zajmie się tymi wyrostkami, on ich pogoni. Zrobi to dla dobra ogółu, dla wszystkich innych zacnych klientów galerii handlowej. Co tam, że nikt tak naprawdę, no może poza matką dwulatka, nie zwraca w ogóle uwagi na tę całą sytuację. Śmiechy nastolatków są skutecznie zagłuszane piskami bandy maluchów bawiących się na galeriowym placyku zabaw. 

Pan Ochroniarz stoi na straży porządku i zaraz go zaprowadzi. Dzieciaki dyskutują z nim mając na ustach szydercze uśmiechy. W końcu  jednak zawijają się ze swojej miejscówy. Zadowolony z siebie pracownik ochrony melduje wykonanie zadania przez walkie-talkie i niczym szeryf na Dzikim Zachodzie paraduje po poziomie zerowym centrum handlowego.

Jak dobrze, że pracownik ochrony monitował w sprawie gówniarzy. Jak cudownie, że sieć komórkowa z pomarańczą w nazwie zapewnia rodzicom monitoring swoich dzieci. Bo nie wiadomo, co mogliby w domu wyczyniać!

Ach ta dzisiejsza młodzież!

3 komentarze:

  1. Ogólnie nie rozumiem przesłania. Rozumiem jednak naszą młodzież, która nie do końca wie, gdzie może się podziać. Zawsze komuś przeszkadza. Może stwórzmy młodym ludziom warunki do spędzania wolnego czasu, a potem ich z niego rozliczajmy. Dajmy im szansę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żal mi bylo tych młodych ludzi właśnie dlatego że nie mają gdzie się podziać i są przeganiani nawet z galerii handlowej - takie było przesłanie :)

      Usuń
  2. no właśnie...ta "dzisiejsza młodzież" to pokłosie rodziców. w sumie łatwo nie mają. mnogość oczekiwań z każdej strony, pokusy, a drogowskazów i wsparcia niewiele.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku - dzięki odwiedziny!
Jeśli chcesz skomentuj, polub, udostępnij.