środa, 29 kwietnia 2015

pokolenie head down


Dziś rano w hotelowym holu widziałam grupkę młodzieży z Turcji, to moi goście. Ładni chłopcy i dziewczęta, tylko, że oni nawet się na siebie nie patrzyli. Zapatrzeni byli w swoje elektroniczne gadżety. I trwało to przynajmniej godzinę...

Polecam lekturę ciekawego artykułu w Dużym Formacie o tzw. pokoleniu head down: "ze spuszczoną głową i oczami utkwionymi  w ekranie smartfona. Ze świeżo chyba wykształconą nadludzką podzielnością uwagi balansujące między światem realnym a wystukiwanymi kciukiem komunikatami adresowanym do rzeczywistości wirtualne - atrakcyjnej, bo kształtowanej według własnych marzeń."


To nieco paradoksalne, że ja - autorka bloga piszę, o tym zjawisku. Ale jest ono dla mnie straszne. Nawet Hatalska mnie nie przekona, że dzieci ekranów są w normie i że tak teraz po prostu funkcjonują dzieci i młodzież.

Miałam w dzieciństwie komputery: Commodore, Atari. Pamiętam, że grałam w Donalda, Piratów, Dune i wciągały mnie te gry na maksa. Jednak wtedy rynek gier nie był tak ogromny jak dziś. Ale już z tamtych zamierzchłych czasów pamiętam kolegę z sąsiedniego osiedla, który zafascynowany grami i wirtualnym światem, bał się wychodzić i rozmawiać z kumplami na podwórku. Psycholog dr Iniewicz w cytowanym artykule mówi: "Jeśli wirtualny kontakt nie ma szans przełożyć się na realne życie, to znaczy, że w rzeczywistości jest pułapką zamykającą dziecko w wymyślonym świecie".

Komunikacja poprzez esemesy, zdaniem psycholog, zubożyła język polski. Tam gdzie kiedyś pisano liczne zdania na dany temat, klikamy piktogramy. I ja też tak robię! Zauważcie jak dużo jest lajków pod postami na fejsie (nie, nie piszę o moich własnych, tam nie ma dużo lajków), na przykład w przypadku blogerek modowych po 2000 lajków i do tego 3 komentarze. Wiem, że lajki są ważne, ale czemu ludzie tak rzadko komentują?! Zanika poprawna interpunkcja, a znajomość ortografii też nie jest konieczna, bo przecież są słowniki w telefonach, czy komputerach. Maszyna nas wyręcza... od myślenia.

Jak mądrze napisał Stanisław Lem - "Im bardziej zaawansowane technicznie (doskonalsze!) medium, tym bardziej prymitywne, błahe i bezużyteczne wiadomości są przy jego pomocy przekazywane." 


cały artykuł znajdziecie tutaj ---> klik 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - dzięki odwiedziny!
Jeśli chcesz skomentuj, polub, udostępnij.