Niedawno obejrzałam pierwszy odcinek filmu dokumentalnego p. Hatalskiej pt. "OnOff" o tak zwanym pokoleniu ekranów, pokoleniu Z.
Polecam Wam. Film jest bardzo ciekawy.
Polecam Wam. Film jest bardzo ciekawy.
Zastanawiam się jednak nad bezstronnością autorki. Partnerem strategicznym tego projektu jest sieć Orange. Sama nie wiem, czy tworząc film we współpracy z tą firmą p. Hatalska mogła pokazać w sposób obiektywny prawdę dotyczącą Generacji Z. Czekam na kolejne części dokumentu. Może wtedy rozwiane będą moje wątpliwości. A co do długofalowych skutków ekspozycji dzieci na ekrany przyjdzie nam poczekać, aż te dzieci dorosną...
Oby nie było tak, jak na zdjęciu poniżej...
Polecam Wam także w temacie ekranów i ich wpływu na rozwój małego dziecka ten ciekawy artykuł logopedy, Agaty Skaruz ---> klik
Oby nie było tak, jak na zdjęciu poniżej...
Śmierć rozmów uwieczniona na fotografiach
więcej zdjęć --> klik
Przeczytałam niedawno książkę "Their Name is Today", gdzie w rozdziale pt.: "Screening out" jest bardzo ciekawy cytat (prezentuję tu swoje tłumaczenie): "Technologia wpływa na ludzi w każdym wieku, po prostu dlatego, że przenosi nasze zainteresowanie i uwagę z ludzi na maszyny." Małe dzieci potrafią świetnie obsługiwać smartfony, nie dając sobie jednocześnie rady z budowaniem z klocków, czy trzymaniem w ręce kredki, czy ołówka. Młodzież, czerpie wiedzę od wujka google, nie starając się jej weryfikować w książkach, bibliotekach. Całe to zapatrzenie w ekrany przypomina jakąś zbiorową hipnozę...
Jakiś czas temu w telewizji leciały spoty reklamujące kampanię "Wyloguj się do życia". Bardzo podobała mi się ta kampania, która miała przekonać
młodzież, że życie off-line jest ciekawe, że czasami warto wyłączyć
smartfona i wyjść do świata, do ludzi i realizować swoje pasje "w realu".
Bardzo fajny post, nakłania do myślenia :) A zdjęcia wywołują u mnie ciarki! Porażający znak naszych czasów...
OdpowiedzUsuń