Po lekturze książek literatury faktu poczułam przesyt tematyką psychologii rozwoju, wychowania dzieci itp. Podobnie miałam, gdy Jurek miał skończone jakieś sześć miesięcy życia. Czytałam przez cały okres ciąży i początki macierzyństwa książki o ciąży, pielęgnacji, rozwoju, psychologii dzieci i miałam już ochotę na beletrystykę.
Wówczas wciągnęła mnie lektura kryminałów Marka Krajewskiego. Przeczytałam wtedy: "Widma w mieści Breslau", "Erynie", "Liczby Charona", "Rzeki Hadesu" oraz "Głowę Minotaura". Bardzo podobały mi się Wrocław i Lwów zaprezentowane w mroczny sposób w tych książkach. Autor często stosował odniesienia do mitologii greckiej, co widać już po tytułach niektórych jego książek.
Bardzo spodobały mi się też książki Tatiany Polakowej "Pułapka na sponsora" oraz "Mąż do zadań specjalnych". Ich bohaterkami są dwie samorodne "detektywki". Żenia i Anfisa podejmują się rozwiązania zagadek
kryminalnych. Książki Polakowej są pisane w bardziej humorystyczny, lekki sposób, w odróżnieniu od Krajewskiego.
Z kryminałów polecam również serię Borisa Akunina o Eraście Fandorinie. To świetna i wciągająca lektura dla wielbicieli kryminałów.
Obecnie czytam "Lisią Dolinę" Charlotte Link o dwóch podobnych sprawach zniknięcia kobiet na przestrzeni trzech lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - dzięki odwiedziny!
Jeśli chcesz skomentuj, polub, udostępnij.