"Francuski szyk!"

"Czy zauważyłaś, że kobiety, które dobrze się czują we własnej skórze i są pewne swoich garderobianych wyborów, zawsze wyglądają promiennie?"


 

"Nie znoszę filozofii, która nakazuje nam wiernie kopiować najnowsze trendy. Dobry wygląd niekoniecznie zależy od ubioru. Ja przynajmniej uważam, że osoba, która ma swój styl, to przede wszystkim ktoś, kto ma wdzięk i promieniuje radością. Ktoś, kto dobrze siebie zna, wie, w czym jest mu dobrze,  i robi z tego użytek."

"Coś się we mnie burzy, kiedy czytam artykuły lub oglądam seriale z gatunku Seks w wielkim mieście, w których kobiety są przedstawiane jako idiotki wpadające w podniecenie na widok najmodniejszego modelu torebki czy wyprzedaży."

"Dżinsy są jak mężczyźni: wszędzie ich pełno, ale tych odpowiednich jest garstka"

"Wszystkiego jest za dużo. Oferta jest zbyt szeroka. Wbito ludziom do głowy, że luksus jest dostępny dla wszystkich,  a przecież jest to zaprzeczenie definicji luksusu! Wmówiono kobietom, że gdy kupią luksusowe przedmioty osiągną szczęście. Przekonano je, że jeśli nie będą miały jakiejś tam torby czy butów, będą godne pożałowania. Luksus stał się iluzją!"

 

 mam nadzieję, że Premierówna się nie obrazi na  wykorzystanie zdjęcia z jej bloga

Te i wiele innych ciekawych zdań można wyczytać w książce - poradniku autorstwa Isabelle Thomas i Frederique Veyseet pt. "Francuski szyk! Zostań swoją stylistką". Tę książkę dostałam w prezencie od teścia na Boże Narodzenie. Pełna świetnych porad, kolorowych zdjęć oraz ciekawych wywiadów pozycja dla każdej kobiety, która chce poznać tajniki francuskiego stylu.

te dwie stylizacje to moje najbardziej ulubione!

  Gorąco polecam!