wtorek, 15 kwietnia 2014

genialne maluchy

W tygodniu Do Rzeczy (nr 15/063) natrafiłam na świetny artykuł o maluchach zatytułowany "Mądrzejsze, niż myślisz".




Autorka artykułu powołuje się na wyniki badań przeprowadzonych przez  zespól  Zoe Libermana z Wydziału Psychologii University of Chicago.
Grupę 64 niemowląt podzielono na dwie podgrupy. Dzieci oglądały film, na którym dwoje dorosłych jadło razem posiłek. Na początek dzieci oglądały dorosłych witających się z uśmiechem na twarzy, a następnie jedzących, coś co na pewno im smakowało. Następnie pokazywano dzieciom film o dororsłych, którzy odwracali się od siebie, siedzieli ze skrzyżowanymi ramionami i odzywali się do siebie w sposób nieprzyjemny. Dzieci oglądając drugie nagranie były wyraźnie zdziwione zachowaniem dorosłych. Zdaniem naukowców dowodzi to, iż już dziewięciomiesięczne niemowlęta rozróżniają jawną wrogość od przyjaźni i rozumieją, że osoby wspólnie spożywające posiłek, powinny się pałać do siebie sympatią.


Badania dr Lotte Thomsen z uniwersytetu w Kopenhadze udowodniły  z kolei, że dzieci w wieku od 8 do 16 miesięcy rozumieją, że większy zwycięża mniejszego. Dzieciom poddanym tym badaniom prezentowano dwa animowane sześciany wpadające na siebie. Maluchy były wyraźnie zaskoczone, gdy mniejszy sześcian spychał większego z drogi. Naukowcy zinterpretowali wyniki badań tak, że ich małe "króliczki doświadczalne" rozumiały kwestie dominacji społecznej i że rozmiar jest jedną z jej oznak.

Naukowcy z University of Iowa doszli do wniosku, że dzieci już w wieku kilku tygodni życia potrafią rozróżniać i zapamiętywać otoczenie. Jednak, by proces ten był trwały dziecko musi odpowiednio  długo takim przedmiotom się przyglądać. Rozpraszające uwagę dodatkowe bodźce, np brzęcząca grzechotka koło łóżeczka nie sprzyja temu procesowi.

Już 14 miesięczne dzieciaczki potrafią kategoryzować przedmioty. Naukowcy z Johns Hopkins University w Baltimore w ramach swoich badań pokazywali dzieciom 4 zabawki, a następnie chowali je do pudełka. Zadaniem malucha było wydobycie przedmiotów z pudełka. W niektórych przypadkach naukowcy wyjmowali dwa przedmioty z pudła. Maluchy z wielkim uporem szukały pozostałych przedmiotów, co oznacza, że pamiętały, że powinno być ich więcej. Tym bardziej, gdy przedmioty były z podobnych kategorii (np dwa auta, lub dwa kotki). Gdy każdy przedmiot był inny dzieci szukały pozostałych krótko, bo jednak nie były w stanie objąć tej liczby swoim umysłem. W kolejnym etapie badań użyto aż 6 przedmiotów - identycznych pomarańczowych piłeczek. Piłeczki grupowano po dwie sztuki, a następnie wkładano do pudełek. Podobnie jak w poprzednim etapie badań w niektórych przypadkach z pudeł zabierano dwie sztuki, a dzieci po wyjęciu czterech pozostałych długo szukały w pudłach tych dwóch brakujących. 

Naukowcy z baltimorskiej uczelni doszli do wniosku, że pamięć u człowieka nie jest pasywnym systemem przechowywania. Podlega ona ciągłej reorganizacji, co ma na celu zwiększenie jej wydajności. Grupowanie przedmiotów w zbioru ułatwia ich zapamiętywanie.

Przełomowe okazały się również badania, których wyniki opublikowano na łamach "Nature Neuroscience". Wynikało z nich, że już roczne maluchy dysponują tzw neuronami lustrzanymi. Są to komórki nerwowe, które aktywują się między innymi wtedy, gdy patrzymy na wykonywanie danej czynności przez inne osoby. Dzięki nim człowiek jest w stanie odgadnąć intencje, zamiary oraz emocje otaczających nas osobników. Zdaniem naukowców te neurony wytwarzają się u niemowląt w okresie od 6 do 12 miesiąca życia. Tym samym uważa się, że już roczniaki potrafią odgadnąć i rozumieć towarzyszące ludzkim działaniom motywy, cele czy przekonania.

Uwielbiam czytać takie artykuły. To niesamowicie fascynujące dowiadywać się jak rozwijają się maluchy i jak postrzegają otaczający je świat.

Kiedyś na tvp2 oglądałam bardzo ciekawą serie o podobnym "eksperymentach"  na małych dzieciach. W programie pokazywano dzieciom jakieś dwa przedmioty, a następnie zasłaniano zasłonę i po odsłonięciu jej jeden przedmiot się zmieniał. Czas reakcji u dziecka, jego zdziwiony wyraz twarzy uświadczyło naukowców przekonaniu, że mały człowiek zapamiętał te dwa przedmioty i teraz ewidentnie rozumie, że coś jest nie tak, bo przedmioty uległy zmianie. Próbowałam szukać tego programu sobie na yt, ale niestety nie udało mi się go znaleźć. Chętnie był obejrzała to sobie jeszcze raz.

                                                   Tu znalazłam coś w tym stylu

link do zdjęć ---> klik

2 komentarze:

  1. nie mam dzieci, ba, nawet nie planuję, ale post przeczytałam cały hahah :D chyba wygrała moja ciekawośc i zamiłowanie do wszelkich eksperymentów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozwój maluchów jest fascynujący i na pewno nie tylko dla rodziców, cieszę, że lektura wpisu była dla Ciebie ciekawa

      Usuń

Drogi Czytelniku - dzięki odwiedziny!
Jeśli chcesz skomentuj, polub, udostępnij.