wtorek, 30 grudnia 2014

FKA twigs - inny wymiar feminizmu

Na Nowy Rok mam coś nowego, tym razem muzycznego...


 

Po przeczytaniu artykułu na portalu natemat.pl o FKA twigs zaczęłam przeglądać YT i resztę internetu w poszukiwaniu informacji o tej artystce.

Na rodzimych portalach plotkarskich piszę się o niej w przede wszystkim w kontekście jej związku z  Robertem Pattinsonem. Ale może niedługo to o Robie będą pisać, że jest chłopakiem FKA twigs ;-)

Ta artystka zaintrygowała mnie między innymi tym wykonaniem na żywo piosenki "Two weeks" w programie Jimmy'ego Fallon.

 

Po tym występie w internecie zawrzało. Znalazłam bardzo ciekawy artykuł, którego autorka przypisuje FKA twigs rolę ikony współczesnego feminizmu (kiedyś w tym kontekście Wysokie Obcasy pisały o Beyonce). FKA twigs prezentuje siłę kobiet, ale nie skupia się na ich seksualności, bardziej ich niezależności, pewności siebie i świadomości własnej wartości. Piosenka jest o zerwaniu i próbie odzyskania dawnego kochanka. Lecz nie jest to w żaden sposób żałosne żebranie o miłość. Tahliah Debrett Barnett, bo tak nazywa się artystka, w tekście jest pewna swej przewagi nad konkurentką ("I can treat you better than her") i nad w sumie mężczyzną też mówiąc mu: "przecież wiesz, że należysz do mnie". Jej strój sceniczny - gorset niczym z "Gladiatora" i spódnico-spodnie podkreślające atletyczne ciało tancerki - nie jest wulgarny, czy wyzywający. Również ten aspekt występu podkreśla moc drzemiącą w tej drobnej osóbce. Prowadzący show był chyba pod ogromnym wrażeniem tego występu, bo jedyne co po nim powiedział to: "Wow, mój Boże! Nie widziałem nigdy nic podobnego!"

Wiele kontrowersji wzbudził teledysk do utworu "Papi pacify".


Twigs jednak nie rozumiała zamieszania wokół estetyki tego teledysku. W wywiadzie dla "The Guardian" mówiła "Wszyscy mówią <Och to takie szokujące, ale robiliście to wczoraj w nocy". Dodała również: "Gdybym była matką wolałabym raczej by moje dziecko obejrzało takie wideo i nie zrozumiało tego, niż obejrzało coś naprawdę surowego i otwarcie seksownego". Mówiła też, że "żyjemy w kulturze, w której <bycie seksi> jest zakłamane i wyczerpujące dla wielu kobiet. Mamy mieć rozmiar zero, ale prawdziwa kobiet ma krągłości. Lecz gdy ma się krągłości, to trzeba uważać na swój wskaźnik BMI i poziom cholesterolu. Wtedy trzeba schudnąć, bo silna kobieta to nowa wersja chudej. To takie mylące. Wolę eksperymentować z inteligentną seksualnością, której jeszcze do końca nie znam, mając 26 lat... Nadal się uczę."

 Bardzo podoba mi się w tej wokalistce, to że tak szczerze trudno jest ją zaszufladkować do konkretnego gatunku muzycznego. FKA twigs udało się stworzyć unikalną formę artystycznego wyrazu. W swoich utworach prezentuje swój niezaprzeczalny talent wokalny,  jest autorką tekstów, komponuje muzykę i reżyseruje swoje teledyski. Dodatkowo w przepiękny sposób wykorzystuje swoje wieloletnie doświadczenie jako tancerki.



teledysk "tw-ache"

Jak Wam się podoba FKA twigs?


2 komentarze:

  1. Nie wiem co takiego można w niej zobaczyć. Piski do mikrofonu i dzikie wygibasy przed kamerą to dla mnie nie sztuka. FKA Twigs to największa porażka w branży muzycznej. Ikona współczesnego feminizmu? Gdzie Wy to widzicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi trollu najwidoczniej postrzegam twigs nieco inaczej od Ciebie. Ty słyszysz piski, a ja śpiew. Ty widzisz dzikie wygibasy, a ja taniec współczesny...

      Usuń

Drogi Czytelniku - dzięki odwiedziny!
Jeśli chcesz skomentuj, polub, udostępnij.