poniedziałek, 9 czerwca 2014

po lekturze "Sklepy cynamonowe" -

Wczoraj wieczorem skończyłam czytać "Sklepy cynamonowe" B. Schultza.

Była to niezmiernie ciekawa  podróż przez książkę. Narrator opisuje w niej w sposób poetycki, z wykorzystaniem niesamowitych metafor swój dom, swoje miasteczko, ojca. Książkę tę można by zaliczyć do poezji z racji na piękne opisy, wspaniałe porównania i epitety. Ten wyrafinowany język zmuszał do ciągłego skupienia w trakcie lektury, jednocześnie wciągał i chciało się czytać dalej i dalej.

Teraz zabieram się do "Dziennika" Anny Frank.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - dzięki odwiedziny!
Jeśli chcesz skomentuj, polub, udostępnij.